22-26 kwiecień 2014 roku (622-626 dzień)
Rocha ... czyli morza szum, ptaków śpiew, dzika plaża pośród drzew
Tak się opiliśmy mate, że w ekspresowym tempie pokonaliśmy wybrzeże Urugwaju. Urugwajskie plaże są ładne i relaksacyjne, ale za wiele do oglądania to tu nie ma. Podjedliśmy trochę ryb, spróbowaliśmy urugwajskiego wina, a że już dawno po sezonie mieliśmy kempingi do wyłącznej dyspozycji. Pora jednak zmienić kraj i ruszyć ku ciepełku.
Zbliżamy się do Punta del Este |
To najbardziej ekskluzywny kurort w Urugwaju |
Punta del Este |
Punta del Este |
Nad oceanem |
Nad oceanem |
Czyżby kolejny nałóg? |
W Punta del Este podobno każda znana persona z Urugwaju i okolic ma swoją hawirę |
Trochę się poszwendaliśmy po okolicy |
Mano de Punta del Este - kolejne dzieło Chilijczyka Mario Irarrázabal'a |
A co jeśli tam pod piachem jest zagrzebany gigantyczny człowiek?! |
Czekamy na barkę |
Osiedle na wodzie, czyli przeprawiamy się przez Lagunę Garzon |
Po tej stronie Atlantyku można podziwiać wschody słońca... |
...więc rozbiliśmy obóz i czekaliśmy do rana. |
Widoki mieliśmy niesamowite! |
Drugie śniadanie - La Paloma |
Muszlowa plaża w La Paloma |
Okolice La Paloma |
Okolice La Paloma |
Lepiej poczekać na przypływ |
Domki w La Pedrera |
"Tam jest monopolowy" |
La Pedrera |
Kulki na plaży |
Okolice La Pedrera |
Mix skalny na plaży |
Była też wystawa |
La Pedrera |
Robaki wprosiły się na kolację |
Przez cały Urugwaj towarzyszyła nam zieleń |
Charakterystyczne pastwiska w prowincji Rocha |
Barra de Valizas i wydmy Parku Narodowego Cabo Polonio |
Barra de Valizas |
Można sobie przepłynąć łódką i dostać się do parku narodowego |
Wydmy w Cabo Polonio |
Barro de Valizas |
Teraz Twoja kolej! |
Na pastwisku |
Punta del Diablo |
Zamknięta jadłodajnia w Punta del Diablo |
Fort w Parku Narodowym Santa Terasa |
Night rider |
Park Narodowy Santa Teresa |
Park Narodowy Santa Teresa |
Kormorany Neotropic |
Park Narodowy Santa Teresa |
Park Narodowy Santa Teresa |
Park Narodowy Santa Teresa |
Park Narodowy Santa Teresa |
Park Narodowy Santa Teresa |
Park Narodowy Santa Teresa |
Park Narodowy Santa Teresa |
Park Narodowy Santa Teresa |
Przed nami Brazylia! |
18-21 kwiecień 2014 roku (618-621 dzień)
Montevideo ... czyli rodeo w stolicy
Zanim dotarliśmy do stolicy, wstąpiliśmy na trochę do Xime i jej rodziny. Rodziny jak na Urugwaj nietypowej, bo odmawiającej spożywania mięsa w dużych ilościach. Szkoda, liczyliśmy na tradycyjne asado z pysznej wołowinki.
Świąteczny zaś weekend spędziliśmy na kempingu. Tradycyjne spożycie jajeczka było, więc święta zaliczone. Poza tym już trochę mniej tradycyjnie pobłąkaliśmy się po opustoszałej stolicy i zaliczyliśmy typową wielkomiejską imprezę, czyli rodeo. Trzeba przyznać, że popisy gauchos zapierały dech w piersiach. Nie obyło się bez upadków, przewrotek z koniem i bez konia, spektakularnych zeskoków i nawet wizyt w szpitalu. Poza tym, nasi sąsiedzi z trybuny nie omieszkali poczęstować nas mate. W tradycyjnym oczywiście wydaniu. Trzeba przyznać, że choć trochę gorzkawa i o posmaku popiołu, pobudza dość przyjemnie. No i wpadliśmy. Zakupiliśmy własny zestaw i lansujemy się po śniadaniu. W każdym kraju mate pije się trochę inaczej. W Argentynie używają mniejszych naczyń i dolewają troszkę więcej wody. W Urugwaju kubki są większe, a ortodoksyjni używacze, nie dopuszczają by cała zawartość uległa zamoczeniu. My obraliśmy styl „urugarpol” łączący obie te tradycje wymogami polskiego podniebienia. Kubek (zwany zresztą mate) mamy urugwajski, wsypujemy mniej suszu i dolewamy więcej wody, żeby nie było tak gorzko i nie podnosiło nam zbytnio ciśnienia. Tylko przed tubylcami kryjemy się trochę z naszym sposobem.
Jak nic idzie jesień |
Czas na spacerek po plaży w Las Toscas, czyli witamy u Xime! |
Jak ryby nie biorą to chociaż muzyki można sobie posłuchać. Ile można być katowanym szumem fal?! |
Idziemy na zachód |
Plażowo |
Jak Urugwaj to sjesta. Na plaży całkiem przyjemnie przyciąć komara. |
Gauchos wypatrują dziewczyn |
Las Toscas |
Z naszą nietypową urugwajskką rodzinką (con nuestra inusual familia uruguaya - muchas gracias!) |
Na dworcu Tres Cruces |
Taką złapałem |
Czas na zwiedzanie stolicy - przy uniwerku. |
Palacio Salvo - eklektyczny twór na Plaza Independencia z 1928 roku. |
A oto i największy bohater Urugwaju - Jose Gervasio Artigas |
Na środku placu w podziemiach |
Palacio Salvo |
Teatro Solis - najstarszy teatr w Urugwaju |
Dalej na stare miasto - Puerta de la ciudadela de Montevideo. |
Trochę rodzimej sztuki? Nie wydaje mi się. |
Zapraszam do mojego pałacu! |
Trafiliśmy na koncert Paula |
Plaza Constitucion |
Na starym mieście nowe akcenty |
Plaza Constitucion |
Rajd dookoła pomnika |
"Wczoraj tu tego nie było" |
Mercado del Puerto |
Akurat wypadło na świąteczny weekend, więc miasto świeciło pustkami |
Montevideo |
"Psze pana, a on się źle ubrał!" |
Świąteczne Montevideo |
Z wizytą na Rural del Prado |
"Poproszę papierosy dla taty" |
Rural del Prado, czyli coroczna świąteczna fiesta. |
Asado |
Każdy ma swój termosik, więc stoisko z gorącą wodą cieszy się ogromną popularnością. |
Było mnóstwo koncertów, ale nam przypadł do gustu tylko jeden. |
Koncerty, targi i inne atrakcje były w wielkich halach. |
Ciekawe! |
Palacio Legislativo, czyli krążymy nocą po mieście. |
Nasz świąteczny kemping w Salinas |
Salinas |
Jaja |
W muzeum karnawału |
Muzeum karnawału |
Muzeum karnawału |
Muzeum karnawału |
Czas na ujarzmianie koni - witamy na rodeo! |
Na początek konie z siodłem. |
Przygotowani do przechwytu zawodnika |
Długo trzymaliśmy się za głowy. Noga ugrzęzła w strzemieniu i jeździeć był ostro poturbowany. |
Temu udało się uciec |
Po sygnale można już ściągać gaucho z dzikiego rumaka |
Rodeo |
Rodeo |
Runda honorowa w nagrodę za kapitalny występ |
Rodeo |
Czas na przerwę, czas na mate! |
A u pasa koniecznie bogato dekorowany nóż - El Facón |
Zlot kapeluszników |
Czyżby to była bomba - kaloryczna? |
Czasami jeździec gdzieś tam się chował za koniem |
Czas na przytulanie |
Rodeo |
Publika dopisała |
Wygibasy |
Szalony |
Rodeo |
Rodeo |
Rodeo |
Noty sędziów tym razem nie będą łaskawe. |
Brykający |
Role się odwróciły |
Pięknie się wyciągnął |
Rodeo |
Kolejny bohater, kolejna runda honorowa! Tłum szaleje! |
Rodeo może budzić kontrowersje, znaleźli się więc przeciwnicy takich wydarzeń. |
Hop-sa-sa |
Piękne zejście |
Rodeo |
Rodeo |
Rodeo |
Rodeo |
Rodeo |
Wzięty w kleszcze |
Nie było łatwo |
Po chwili było lądowanie na plecach i uwalnianie przygniecionego jeźdźca. |
Rodeo |
Bratanie się z publiką czyli mate w obiegu |
To już koniec widowiska. |
A nocą, nocą trzeba zjeść trochę kiełbachy! |
Czas zakończyć ten szalony dzień! Oświetleniowiec udaje się na spoczynek! |
16-17 kwiecień 2014 roku (616-617 dzień)
Colonia del Sacramento ... czyli witamy w Urugwaju
Pora zmienić klimat i kraj. Czas na Urugwaj. Zaczęliśmy od Colonia de Sacramento, czyli miasteczka z uroczą starówką z brukowanymi uliczkami, masą knajpek i turystycznych pierdoliksów.
Troszkę się spieszyliśmy, więc postanowiliśmy dość sprawnie je zwiedzić. Ostatnio jednak ciężko nam idzie wydostawanie się z rożnych miejsc. Zanim dojechaliśmy do Colonia del Sacramento, złapaliśmy gumę, a że nasze kupione na chilijskim bazarze łatki okazały się mało wytrzymałe oddaliśmy dętki do wulkanizacji. Mieliśmy wrócić za godzinę, spakować się i jechać dalej. Zapomnieliśmy jednak o sjeście, której wulkanizator nie omieszkał sobie przedłużyć. Naszymi dętkami zajął się natomiast dopiero po przerwie. Tym oto sposobem czekała nas nocna jazda. Może już najwyższa pora przyzwyczaić się, że tu czas inaczej płynie.
Pierwszy przystanek na placu głównym w Mercedes. |
Katedra Nuestra Señora de las Mercedes |
Pozdrowienia od ziomów! |
Gdzieś w szczerym polu bawiliśmy się w wulkanizację. |
Tuż po zachodzie słońca ruszyliśmy jednak w kierunku Colonia del Sacramento. |
Kemping przy palmie |
Colonia del Sacramento |
Basílica del Santísimo Sacramento |
A by uniknąć tłumów na obchód ruszyliśmy z samego rana. |
Część historyczna miasta została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1995 roku |
Colonia del Sacramento |
Colonia del Sacramento |
Latarnia morska |
Nikt nam nie otworzył |
Chłopcy moczą kija |
Kawuszka z paluszkiem |
Colonia del Sacramento |
Mały kiermasz rękodzielniczy |
Colonia del Sacramento |
Ukryta chałupka |
Colonia del Sacramento |
Czas popróbować nowych smakołyków |
Colonia del Sacramento |
Mate jest wszędzie |
Colonia del Sacramento |
Trochę sztuki |
Colonia del Sacramento |
Colonia del Sacramento |
Na ulicznym poczęstunku |
Colonia del Sacramento |
Z naszymi blachami jesteśmy tu obcy |
Colonia del Sacramento |
Ryby śpiewają w Colonia del Sacramento |
Stolik specjalnie dla nas |