- Szczegóły
-
Kategoria: 26. Nikaragua
-
Odsłony: 3596
29-30 styczeń 2015 roku (904-905 dzień)
... czyli nowa metoda zwiedzania
|
Ostatnio wybraliśmy inną metodę na kolonialne miasteczka. Widzieliśmy ich już tyle, że trudno ot tak, spontanicznie zachwycać się ich urokiem. Dlatego zaczęliśmy wybierać sobie swoje miejsce w takim miasteczku, które staje się ulubionym przystankiem w trakcie zwiedzania. Jakoś tak się dzieje, że zwykle pada na kawiarnie. Czasem jest to turystyczna kafejka na głównym placu, a czasem knajpka do której chadzają głownie mieszkańcy, za to z porządnym ekspresem i o połowę niższymi cenami.
Poza tym, w zasadzie już nie czytamy co w takim miasteczku jest do obejrzenia. Po prostu łazimy bez celu i zaglądamy tam gdzie nam się podoba. Tym oto sposobem odkryliśmy idealny dla nas sposób. Poczytaliśmy za to o okolicznych atrakcjach i miały to być między innymi białe miasteczka. Nie wiemy czy się przykurzyły czy je pomalowano, ale choć nazwy się zgadzały to biało w miasteczkach nie było. Za to zajrzeliśmy do wulkanu Masaya, który jak na wulkan przystało buchał siarą.
![]() |
![]() |
![]() |
Aniołki machały nam na przywitanie jak mogły. |
Zbyt dużego wyboru atrakcji turystycznych to w Nikaragui nie ma. Jedno z najbardziej popularnych miejsc to miasto Granada, położone nad jeziorem Nikaragua. |
Przez pewien czas Granada pełniła funkcję stolicy na przemian z miastem León. |
Riksza towarowa |
Jak w większości kolonialnych miast ulice tworzą szachownicę natomiast nowością dla nas były drzewa, które formowano w kwadraty. |
Ulubiona kafejka |
W mieście można spotkać dużo domów kolonialnych. |
Granada była jednym z pierwszych europejskich miast w Ameryce. |
Miasto założono już w 1524 roku przez Francisco Hernándeza de Córdobe. |
Wstęp tylko z gitarą. |
Wszystkie dorożki sponsorują sieci komórkowe. |
Psów do kościoła nie wpuszczają, więc trzeba czekać z pupilem aż rodzice wyjdą. |
Granada |
Przy nadjeziornej promenadzie można spotkać ciekawy pomnik. A w tle wulkan Mombacho. |
Lokalne NBA |
Granada |
Uliczne frykasy |
Dorożki to najpopularnijeszy transport dla turystów. |
Katedra w Granadzie |
Nowy sposób zwiedzania |
Nikaragua |
Wywietrzniki w jednym z kościołów. |
Szwendamy się po miasteczku. |
Iglesia La Merced |
Hostelowy relaks. |
A w pobliżu można wejść na kilka wulkanów. Z wizytą w Parque Nacional Volcán Masaya. |
Wulkan wciąż aktywny. |
Zbyt dobrej widoczności nie było i skutecznie od krateru Santiago odganiały nas opary siarki. |
Kwiatom jednak ta zadyma nie przeszkadza. |
Parque Nacional Volcán Masaya |
Obok znajduje się Wulkan Masaya, gdzie krater zdążył już zarosnąć. |
Czas odsapnąć. |
Parque Nacional Volcán Masaya |
Laguna Apoyo - widok z miasteczka Catarina. |
Nad laguną Apoyo. |
Diriomo i daszek ozdobiony pomarańczami i bananami. |
Rosół w wykonaniu Sławy - nikaraguańska wariacja. |
Garść praktyczna: > Hostel Hamaka 18 USD, dwója bez łazienki, internet i kuchnia; > Parque Nacional Volcán Masaya - opłata wjazdowa za motor 25 NIO i wstęp 100 NIO. |
![]() |
![]() |
![]() |