- Szczegóły
-
Kategoria: 9. Malezja
-
Odsłony: 5447
8-10 październik 2013 roku (426-428 dzień)
W końcu jest! Jedzenie, jedzonko, żarełko. Wszędzie, w dużych ilościach i za grosze! To może oznaczać tylko jedno – wróciliśmy do Azji. Na pierwszy rzut idą tradycyjne malezyjskie przysmaki, w tym laksa, czyli makaron w rybno-kokosowym curry. Antypody wysterylizowały nam żołądki. Laksą zaczęliśmy…
Pora wracać... do Azji. |
Jeszcze międzylądowanie w Sydney i ruszamy dalej. |
Wycieczka nad mostem Harbour i operą w Sydney |
Znajomy obrazek |
Kuala Lumpur |
Ukrócone loki |
Kokosowe szaleństwo, czyli odkrycie dnia: ice cendol. |
Ulewa |
Sztuka nowoczesna w naszym apartamencie. |
Air Asia Malaysia |