czol1050c

16-19 październik 2014 roku (799-802 dzień)

... czyli pora odsapnąć

Ayacucho

Potrzebujemy przerwy. Po czterech dniach jazdy, porannego wstawania i żadnych atrakcji trzeba troszkę odsapnąć, jakiś kościół obejrzeć, na plazie posiedzieć i przede wszystkim wyspać się porządnie. Przejazd z jednego krańca Peru na drugi nie może się oczywiście obyć bez przekroczenia Andów, co oznacza kilkakrotne wjeżdżanie i zjeżdżanie z ponad 4 tysięcy metrów. Tym samym z upalnej dżungli znowu wjechaliśmy w góry i zimno, co dodatkowo przekonuje nas, żeby zostać sobie dzień dłużej w Ayacucho. Miasteczko zdaje się spełniać wszystkie nasze wymagania. Ładne, ale nie ma wiele do zobaczenia – idealne warunki do pobyczenia się. Turystów brak, więc cały hostel z tarasem i właścicielem ciągle nazywającym mnie „miss”, był dla nas. Zażyliśmy też troszkę kultury na koncercie tradycyjnej muzyki peruwiańskiej. To już nasz drugi koncert muzyki andyjskiej (pierwszy był w Boliwii) i oba koncerty wydawały nam się troszkę za długie. Może po prostu wszystkie utwory wydają nam się bardzo do siebie podobne i po kilku już nam wystarczy. Publiczność zadaje się, że była innego zdania, więc to raczej z nami jest coś nie tak.

wroc1 wzor dalej1
Ayacucho
 Na hospedajowym dziedzińcu
Ayacucho
 Żegnamy Cordilierę de Vilcanota i szczyt Ausangate (6384 m n.p.m.)
Ayacucho
 Zakręcona rzeka Apurimac
Ayacucho
 Wieża obserwacyjna
Ayacucho
 Gdzieś tam pod górami znajdują się ruiny Choquequirao - Agata i Jacek kilka dni później wybrali się do tego inkaskiego miasta.
Ayacucho
 Wycieczka z góry na dół i tak kilka razy.
Ayacucho
 Kolejny Chrystus na naszej trasie. Tym razem na drodze do Andayhualas.
Ayacucho
 Czuwa nad okolicznymi mieszkańcami.
Ayacucho
 Jeszcze tylko kilka zygzaków.
Ayacucho
 Miła pogawędka na nieoficjalnym punkcie widokowym.
Ayacucho
 Gdzieś na zygzaku
Ayacucho
 Niebieskie zbocza
Ayacucho
 Koń ścinał zakręty ale i tak go wyprzedziliśmy.
Ayacucho
 Trzeba było się zatrzymać by uczcić jubileusz. No to po jednemu i w drogę!
Ayacucho
 Przejazdem przez Callebambę
Ayacucho
 Kolejny nocleg wypadł w małej wioseczce, gdzie przywitała nas sołtysowa.
Ayacucho
 "Dwa hambugsy, por favor!"
Ayacucho
 Apartament pierwsza klasa. To pierwsze miejsce, gdzie mieliśmy oddzielny wieszak (czyt. gwóźdź w ścianie) na każdy ciuch. Poza tym nowoczesny dizajn: tapeta z papierów i gazet i sufit z worków z hasłami wyborczymi za jedyne 17 zł!
Ayacucho
 Wyspani ruszamy dalej
Ayacucho
 Świeżutki asfalt
Ayacucho
 Kaktusowe pobocza
Ayacucho
 Ayacucho, czyli pora odsapnąć.
Ayacucho
 Wyżeramy prażoną kukurydzę przed podaniem ceviche.
Ayacucho
 Siesta na Mercado Santa Clara
Ayacucho
 Tak jak w Boliwii w Peru również lubią paradować.
Ayacucho
 Gdyby nie poncza to w kraciastych koszulinach wyglądaliby jak nasi.
Ayacucho
 Uczniom oczywiście musiała towarzyszyć orkiestra.
Ayacucho
 Młode matki
Ayacucho
 Sobota to okazja poprzyglądania się ceremoniom zaślubin.
Ayacucho
 Ayacucho leży na wysokości 2746 m n.p.m.
Ayacucho
 Odpoczynek olimpijczyka
Ayacucho
 Hiszpanie założyli miasto w 1539 roku i początkowo nazywało się San Juan de la Frontera de Huamanga
Ayacucho
 Główny rynek - Plaza Sucre
Ayacucho
 Czas na kawkę...
Ayacucho
 ... i coś słodkiego z widokiem na dzwonnicę katedry.
Ayacucho
 Kolejny ślub, kolejne życzenia przed kościołem.
Ayacucho
W katedrze
Ayacucho
 Jan Paweł II jest tu bardzo popularny.
Ayacucho
Niecodzienny obrazek w kościele katolickim - głowa Indianina zamiast tradycyjnego cherubinka.
Ayacucho
 To się nazywa ślub z rozmachem!
Ayacucho
 Kręcenie lodów
Ayacucho
Andyjska droga krzyżowa w miniaturze.
Ayacucho
 Ayacucho
Ayacucho
Groźny Pikuś na balkonie.
Ayacucho
Kościół Santo Domingo - wstęp wzbroniony.
Ayacucho
Kościół Santo Domingo 
Ayacucho
 Co kościół to ślub.
Ayacucho
Katedra nocą
Ayacucho
Już za chwileczkę już za momencik zacznie się nieco przydługi koncert. 
Ayacucho
 A wszystko pod czujnym okiem maestro.
Ayacucho
 Przejmujące śpiewy
Ayacucho
Ale kościołowy ten odcinek pocztówek...
Ayacucho
 Pasjonująca gala bokserska, aż się usnęło recepcjoniście. To ten od "miss".
Ayacucho
 Zagadka: z czym ta kanapka?
Ayacucho
 A tak naprawdę hija de Maria.
Ayacucho
 Miejscowe przysmaki - muñecas, czyli laleczki.
 

Garść praktyczna:

> Hotel Samary - PEN 40 za pokój dwuosobowy, bez łazienki, z wi-fi, TV i parkingiem;

> pyszne ceviche na tej samej ulicy - PEN 17 za wielką porcję;

> miejscowe przysmaki to kręcone na bieżąco lody na Plaza Sucre i muñecas (cynamonowe bułeczki) na mercado, a komu tęskno do babciowych smakołyków wieczorem może podjeść ryżu z mlekiem i kisielem (arroz con leche i mazzamora).

 

wroc1 wzor dalej1


Showcases

Background Image

Header Color

:

Content Color

:

DMC Firewall is developed by Dean Marshall Consultancy Ltd