- Szczegóły
-
Kategoria: 10. Australia
-
Odsłony: 5828
26-28 lipiec 2013 roku (352-354 dzień)
Parę godzin w samolocie i całkowicie zmieniamy otoczenie. Sydney wita nas ciemną nocą i uśmiechniętą Beatą z małym Filipem. Zabierają nas do siebie do domu, gdzie czujemy się jak w święta Bożego Narodzenia. Za oknem zimno, a w domu ciepło i rodzinnie. Nawet nie wiedzieliśmy jak tęskniliśmy do takiej domowej atmosfery. W dodatku mąż Beaty - Michał przyrządza najpyszniejszą pizzę świata!
Bardzo dobrze nam się śpi w chłodnym pokoju po azjatyckich upałach. Śpimy i śpimy, aż budzi nas tupot małych stóp – to Natalka, córeczka Beaty i Michała nie może doczekać się, kiedy się z nami pobawi.
Po wypasionym śniadaniu z prawdziwym chlebem i masełkiem ruszamy na obchód miejskich plaż. Zima w pełni, a i tak wśród fal pełno surferów, a wśród piasku plażowiczów. Wieczorem zaliczamy jeszcze wstępny objazd centrum i w końcu zasiadamy do kolacji z Beatą i Michałem.
Kolejny dzień to znowu dużo łażenia, ale Sydney jest przyjazne łazikom. Na ten moment żegnamy się jednak z tym miastem i jedziemy spotkać się z Gabi i Pawłem i naszym wynajętym na pobyt w Australii wehikułem.
Jak się żegnać z Azją to z klasą. W drodze na lotnisko. |
Coś tu nie gra... Wygląda niby tak samo, ale... |
W królestwie Spidermana, to znaczy Filipa. |
Z Natalią na porannej herbatce. |
Trzy lata o suchym pysku! |
Nad oceanem |
Raj dla surferów |
Dzieła sztuki przy plaży |
Selekcjoner polskiej reprezentacji powinien natychmiast powołać tego psa do kadry! |
Plaża Bondi |
Plaża Bondi |
Plaża Bondi |
Baseny z morską wodą |
Nie ma to jak ławeczka nad wodą. |
Nad oceanem |
Fota z ręki |
Plażowa siatkówka |
Kolejna fala |
Czekaliśmy na kolejne litery ale pojawiły się tylko dwie dodatkowe i nie udało nam się odszyfrować przesłania. |
Czas na przekąskę. |
Skrzynka pocztowa musi być oryginalna. |
Na nadmorskim cmentarzu Weverley |
Najlepsza pizza w mieście, czyli Topping Mad Pizza!!! |
Miejski gołąb |
W Hyde Park |
Fontanna Archibald oraz w tle katedra św. Marii |
Limuzyną na ślub |
Sydney Opera House |
Kolos zawitał do portu |
Przed operą |
Wieczorową porą w The Rocks. |
To już było... |
The Rocks i w tle most Harbour |
Sydney |
Pamiętaj o lewostronnym ruchu |
Generał wskazuje drogę do domu. |
U Beaty i Michała czuliśmy się jak w domu! (Dziękujemy raz jeszcze!!!) |
W ogrodzie botanicznym |
W ogrodzie botanicznym |
City |
Most i opera |
Na wystawie |
Architektura miejska |
Dzik jest dziki, dzik jest zły! |
The Strand Arcade |
The Strand Arcade |
W dokach Darling |
Popisowy numer |
W dokach Darling |