czol1050c

17-22 grudzień 2013 roku (496-501 dzień)

Tres Cruces ... czyli górzysto-pustynne przeprawy do lagun

365

Wybieramy się na pustynię i wybrać się nie możemy. A to zachciało nam się kuferek zakupić, coby najczęściej używane rzeczy pod ręką mieć (a tak naprawdę dlatego, że śmieją się z nas na fejsbuku, że w bazarowych torbach kartofle wozimy). A to jak już kuferek udało się znaleźć to trzeba się było wybrać na poszukiwanie kluczy, żeby go przymocować. Gdy już i ta przeszkoda została przezwyciężona zrobiło się ciemno, a tu jeszcze jedzenie na tydzień trzeba kupić i zatankować po brzegi. Nie zdążyliśmy. W mieście kempingu nie ma, więc wyjeżdżamy spać na pustynię. I teraz tak przez najbliższy tydzień. Tankowaniem się nie martwimy, bo zgodnie z naszą mapą wykonaną nie przez byle kogo, bo przez instytut wojskowy, na naszej drodze powinny być dwie stacje benzynowe. Chyba jednak wojskowi ujrzeli fatamorganę, jak to na pustyni bywa, bo stacji ani widu, ani słychu. Znowu musimy wrócić do miasta. Przy okazji dokupujemy trochę warzyw i w sklepie ładujemy aparat, który włączył się w plecaku i nagrywał szum wiatru.

Teraz ta zła passa musi się skończyć, mamy już wszystko i nic nie może nas zatrzymać! Do parku Nevado Tres Cruces prowadzą jednak dwie drogi. Wybieramy krótszą i podobno trudniejszą. Początek zapowiada się jednak dobrze. Do czasu. Nagle w miarę ubita droga zamienia się w żwir i kamienie. Wykładam się trzy razy. Robimy przerwę, bo w myślach już sprzedałam motor i wróciłam do kraju. Żeby przywrócić mi wiarę w moje umiejętności i jeszcze raz oswoić z motorem wracamy i jedziemy lepszą drogą. Na początek jedziemy tuż pod granicę z Argentyną do Laguna Verde. Uzupełniamy wodę u karabinierów i dajemy się oszukać pierwszym asfaltowym kilometrom. Szybko się skończyły, a droga zamieniła się w dwa razy gorszą niż ta, która tak doświadczyła mnie dnia poprzedniego. Podejmujemy decyzję: nie będzie droga pluć nam w twarz! Albo ona zmęczy nas, albo my zmęczymy ją. Udało się, już nam kamienie i żwiry nie straszne, naumieliśmy się.

Nagrodą jest przepiękny widok na lagunę i kąpiel w ciepłym źródełku. Powrót do namiotu i noc już takie wynagradzające nie są. Na 4300 m n.p.m. wysokość daje się we znaki. Nad ranem zjeżdżamy niżej, już do docelowego parku narodowego. Zaczynamy się przyzwyczajać, że chilijskie drogi jeszcze nie raz zaskoczą nas swoją nawierzchnią. Laguna Santa Rosa, różowe flamingi i małe schronisko znowu każą zapomnieć o trudnościach.

W międzyczasie nadeszły święta, więc opuściliśmy pustynię, żeby przez kilka dni pobyć w mieście wśród choinek i świecidełek.

wroc1 wzor dalej1

 

Tres Cruces
 Poranek na kempingu w Bahia Inglesa
Tres Cruces
 Jeszcze przed sezonem, więc na plaży pustki
Tres Cruces
 Pierwszą noc na pustyni spędziliśmy przy drodze prowadzęcej do granicy.
Tres Cruces
 Droga nr 31 zaczyna się rewelacyjnie
Tres Cruces
Później podłoże nieco zmienia strukturę ale wciaż można mknąć z prędkością światła (naszych lamp).
Tres Cruces
 Przy drodze nr 31
Tres Cruces
 Zdecydowaliśmy się wziąć kurs bezpośrednio na Laguna Santa Rosa
Tres Cruces
 Z każdym metrem robiło się coraz wyżej.
Tres Cruces
 Atacama
Tres Cruces
 Pustynna droga
Tres Cruces
 Cmentarz przy skałach
Tres Cruces
 Oazy zieleni
Tres Cruces
 Podwieczorkowa przegryzka
Tres Cruces

 Po kilku manewrach na piasku i kamieniach musieliśmy dokonać odwrotu. Znowu na drodze nr 31.

Wyżej w Polsce nikt nie podskoczy.

Tres Cruces
 Pustynna droga
Tres Cruces
 Avocado, pomidorek i wiatr we włosach
Tres Cruces
 Nasz przyskałkowy kredens
Tres Cruces
 Chociaż za skałą trochę mniej wiało
Tres Cruces
 O tej porze roku strumyczka tu nie uświadczysz
Tres Cruces
 Totem
Tres Cruces
 Ku przygodzie
Tres Cruces
 Droga pustynna
Tres Cruces
Kolorowe ślady minerałów
Tres Cruces
 Najwyższy punkt na trasie - około pięciu tysięcy metrów nad poziomem morza.
Tres Cruces
 Przystanek
Tres Cruces
 Na pustyni też jest życie
Tres Cruces
 Przy punkcie granicznym
Tres Cruces
 Salar Maricunga - 3756 m n.p.m. Zajmuje 80 km².
Tres Cruces
 Ruszamy wyżej. Na serpentynach maszynki ledwo dają radę ale udaje nam się dojechać do płaskowyżu.
Tres Cruces
 Gdzieś powyżej 4tys m n.p.m.
Tres Cruces
 Cel wielu wspinaczy - Nevado Ojos de Salado - 6891 m n.p.m. Jest to najwyższy aktywny wulkan na ziemi.
Tres Cruces
 Laguna Verde
Tres Cruces
 Laguna Verde i słone jezioro.
Tres Cruces
 Laguna Verde na wysokości 4335 m n.p.m.
Tres Cruces
 Była też wieczorna kąpiel w naturalnych gorących źródłach.
Tres Cruces
 W domku upichciliśmy sobie kolacyjkę a po prawej stronie przy skałach oryginalna toaleta z widokiem ponad 180 stopni na lagunę.
Tres Cruces
 Laguna Verde
Tres Cruces
 Laguna Verde
Tres Cruces
 Laguna Verde
Tres Cruces
 Na porannej przejażdżce napotkaliśmy stado flamingów.
Tres Cruces
 Góra Nevado de Incahuasi leży już po stronie argentyńskiej. Ta wulkaniczna góra położona jest na 6621 m n.p.m.
Tres Cruces
 Laguna Verde i niesamowity kolor wody
Tres Cruces
 Ta mała kreska to droga międzynarodowa nr 31
Tres Cruces
 Sześciotysięczniki
Tres Cruces
Jedziemy do kolejnej laguny
Tres Cruces
 Atacama
Tres Cruces
  Atacama i płaskowyż na wysokości prawie 4 tys. metrów.
Tres Cruces
 Docieramy do enklawy flamingów.
Tres Cruces
 Laguna Santa Rosa w Parku Narodowym Nevado de Tres Cruces
Tres Cruces
 Laguna Santa Rosa
Tres Cruces
Brodzące flamingi
Tres Cruces
 Laguna Santa Rosa
Tres Cruces
 Laguna Santa Rosa
Tres Cruces
 Laguna Santa Rosa
Tres Cruces
 Laguna Santa Rosa
Tres Cruces
 Laguna Santa Rosa
Tres Cruces
 Laguna Santa Rosa
Tres Cruces
 Laguna Santa Rosa
Tres Cruces
 Laguna Santa Rosa
Tres Cruces
 Liski trochę narozrabiały w nocy rozrywając reklamówkę ze śmieciami. A wydawało się, że wisi tak wysoko...
Tres Cruces
 Laguna Santa Rosa
Tres Cruces
 Laguna Santa Rosa
Tres Cruces
 Niewiniątko
Tres Cruces
 Brodząca Sława
Tres Cruces
 Laguna Santa Rosa
Tres Cruces
Czas uciekać z tej pustyni.
Tres Cruces
 W drodze powrotnej natrafiliśmy na bujną trawkę
Tres Cruces
 Gdzie ta trawa?
Tres Cruces
 Pomiędzy górami
Tres Cruces
 Skrót przez Carrera Pinto
Tres Cruces
 Wąski przesmyk między głównymi drogami. Zmierzamy na drogę do Chanaral.
wroc1 wzor dalej1


Showcases

Background Image

Header Color

:

Content Color

:

DMC Firewall is developed by Dean Marshall Consultancy Ltd