- Szczegóły
-
Kategoria: 11. Nowa Zelandia
-
Odsłony: 4189
11-12 wrzesień 2013 roku (399-400 dzień)
|
Natura nas nie rozpieściła ostatnio, więc ruszyliśmy w miasto i to nie byle jakie bo stołeczne i wietrzne Wellington. Miasto jak to miasto, całkiem przyjemne i dość górzyste. Po dwóch dniach ruszamy jednak promem na wyspę południową.
![]() |
![]() |
![]() |
Jak żyć PANIE PREMIERZE! Jak życ? Tacy mieszkańcy Wellington to mają tylko podgórkę... |
|
...więc skorzystaliśmy z kolejki. |
|
A ze wzgórza przyjemne widoki. |
|
Araucaria araucana, zwana inaczej małpimi puzzlami. |
|
Pszczelarka w ogrodzie botanicznym. |
|
Stawik |
|
Idzie wiosna |
|
Wodospad w ogrodzie botanicznym |
|
Uśmiech proszę. Uśmiech jak banan, bumerang?! |
|
Biblioteka parlamentu |
|
Stary kościół św. Pawła |
|
A w środku pięknie. |
|
Żółte trolejbusy w Wellington. |
|
Chyba Harry Potter też tu był. |
|
Z policją wodną lepiej nie zadzierać. |
|
Muszelki |
|
Ciekawie wkomponwana tablica w zatoce Lambton. |
|
Czas na muzeum. Trzeba przyznać, że lepszych wystaw niż te nowozelandzkie to jeszcze nigdzie nie widzieliśmy. |
|
Część maoryska |
|
Podrap mnie za uszkiem, proszę! (Można wysnuć hipotezę dlaczego dinozaury nie miały uwydatnionych małżowin...) |
|
Achwimu X, czyli największy mięczak wyłowiony z głębin oceanu. |
|
Kolorowo |
|
Chatka prawie tak duża jak nasz namiot. |
|
Kontrola |
|
Wystawa o falach imigracyjnych do Nowej Zelandii. |
|
Krowie puszki |
|
Jazda!!! |
|
Niesamowite stroje z pokazów mody |
|
The Wow Factor |
|
Pobaw się ze mną! |
|
Wszystko jest filmowane - wielki brat czuwa. |
|
Nasza łajba |
|
Wellington coraz dalej. |
|
Relaks na pokładzie. |
|
Brzegi wyspy północnej. |
Na horyzoncie pojawiają się ośnieżone szczyty na wyspie południowej. |
![]() |
![]() |
![]() |