czol1050c

16-20 luty 2015 roku (921-925 dzień)

... czyli szukając nowego domku dla rumaków znajdujemy swoje miejsce na ziemi

Antigua

Przez Amerykę Środkową mkniemy dość szybko. Nadszedł jednak czas, żeby przystanąć. Cel tego przystanku dość jednak smutny bo pora sprzedać motory. Żeby jednak umilić sobie to co niemiłe wybieramy całkiem przyjemne miasteczko Antigua. Często dostajemy pytanie czy było na drodze takie miejsce gdzie chcielibyśmy zamieszkać. Nie wiemy czy to dlatego, że w Antigua zostaliśmy dość długo, czy że łączy w sobie elementy europejskie ze swojskim gwatemalskim folklorem, ale jakoś podpasował nam tutejszy klimat. W ogóle Gwatemala nam się podoba. Można by ją nazwać Boliwią Ameryki Środkowej. Jest trochę ubranych oryginalnie Indianek, są targi ze swojskim jadełkiem. Do tego aura w naszym guście. Mimo smutnej misji do wykonania trochę tu odżywamy bo ostatnio jakoś mało nas zachwycało. Szybciutko znajdujemy też piekarnię z dobrą kawą (tym razem lokalną) i pod koniec pobytu to już nawet wiedzieliśmy, która pani lepiej parzy, a panie uśmiechały się na nasz widok.

Antigua wydawała się idealnym miejscem na sprzedaż motorów. Wielu turystów przyjeżdża tu uczyć się hiszpańskiego. Poza tym często od Gwatemali zaczynają dalszą podróż na południe. Ufni w sukces rozwieszamy ogłoszenia w hostelach, knajpach i szkołach językowych. Robota dość łatwa, bo miasto to regularna szachownica. Jednego dnia obskakujemy je wzdłuż, a kolejnego wszerz. Cisza. Nikt nie dzwoni. Ludzie jednak bardzo pomocni. W wypożyczalni motorów oferują pomoc w poszukiwaniu chętnych turystów, nawet konkurencyjne ogłoszenie pozwalają powiesić. W celach orientacyjnych zaglądamy do handlarza używanymi motorami. Chętny jest, ale daje za mało. Gwatemalczycy, żeby zarejestrować motor muszą niestety zapłacić cło i trochę się pogimnastykować z urzędami. Handlarz dodatkowo musi jeszcze na nich zarobić. Przyklejamy jeszcze ogłoszenia na motory i zaczynają się telefony i zatrzymywanie na ulicy. Chętnych jest wielu, ale niestety nie turystów. Powoli oswajamy się z myślą, że nie zrobimy interesu życia, ale nie poddamy się bez walki. Naszym rumakom należy się godny właściciel. W końcu się zmęczyliśmy. Przypomniało nam się jak męczący jest ciągle dzwoniący telefon, który trzeba wszędzie ze sobą ciągać. Pakujemy manatki i robimy sobie długi weekend za miastem.

wroc1 wzor dalej1
Antigua
 Przywitał nas wybuch! Oj chyba musimy go pewnego dnia zobaczyć z bliska :)
Antigua
 Pozostałości po trzęsieniu ziemi. W 1773 roku w wyniku tej katastrofy została zniszczona duża część miasta.
Antigua
 Plaza Mayor - warto zerknąć na oryginalną fontannę.
Antigua
 Gdzieś przy dworcu autobusowym.
Antigua
 Pierwszego dnia było trochę dymu w pobliżu ale niebo było bezchmurne. W oddali Volcán de Agua ("wulkan wody", wysokość 3766 m n.p.m.)
Antigua
 Nocą przy ratuszu.
Antigua
 Ogromne instalacje czekają na drogę krzyżową.
Antigua
 A na targu świętowanie zakończenia karnawału. Było tarzanie się w mące...
Antigua
 ... po uprzednim nabiciu jajka na głowę!
Antigua
W naszym uroczym apartamencie urządziliśmy sobie biuro infolinii sprzedaży rumaków. Telemarketer przy pracy: "Motor tanio puszczę, moootor!".
Antigua
 To kolejne miejsce na naszej trasie z listy światowego dziedzictwa UNESCO (1979 rok).
Antigua
W XVI wieku konkwistadorzy nadali miastu nazwę La Muy Noble y Muy Leal Ciudad de Santiago de los Caballeros de Guatemala, czyli "Najbardziej Zaszczytne i Najwierniejsze Miasto Świętego Jakuba od Rycerzy Gwatemali". 
Antigua
 Klimat idealny - wysokość około 1600 m n.p.m.
Antigua
 Gdzieś tu w pobliżu jest szpital.
Antigua
 Liga rządzi, Liga radzi, Liga nigdy Was nie zdradzi!
Antigua
 Druty kaktusowe
Antigua
 Takie widoki lubię najbardziej!
Antigua
 Nie ładnie tak się zasłaniać przed zdjęciem.
Antigua
Tuż przed trzęsieniem ziemi miasto zamieszkiwało blisko 60 tysięcy osób.
Antigua
 Na jednym z placów.
Antigua
Antigua
Antigua
 Tanque La Unión
Antigua
 Co za oferta! Nie wahaliśmy się nawet sekundy.
Antigua
Można tu znaleźć charakterystyczny dla miast kolonialnych układ ulic - szachownica.
Antigua
 Plaza Mayor
Antigua
 Kolejny zniszczony kościół.
Antigua
 Antigua
Antigua
 Znak rozpoznawczy miasteczka - Arco del Antiguo Convento.
Antigua
 Kserujemy ogłoszenia.
Antigua
 Iglesia La Merced
Antigua
 W sklepie z pamiątkami
Antigua
 W sklepie z pamiątkami
Antigua
 W sklepie z pamiątkami
Antigua
 A na co ten płyn?
Antigua
 A na to!
Antigua
 Wulkan Wody z punktu widokowego La Cruz.
Antigua
 W okolicznej wiosce testujemy nowe słodkości.
Antigua
 Kościół w Santa Catarina Bobadilla
Antigua
 Tradycyjnie przystrojone ołtarze.
Antigua
 Znowu coś na ząb! Churros i chipsowe banany.
Antigua
 FBI wyczuło niedozwoloną zawartość cukru.
Antigua
 W pobliżu Antigua
Antigua
 Czas przycupnąć - Plazuela San Juan del Obispo
Antigua
 W fabryce czekolady - trochę nas Marta W. nakręciła na fondue :)
Antigua
 Klasztor przy kościele San Juan Apóstol
Antigua
 Klasztor przy kościele San Juan Apóstol
Antigua
 Oj było po co się zatrzymywać. Kościół wrośnięty w las.
Antigua
 Czyżby to były nakładki na sedes?
Antigua
 Nasi tu byli!
Antigua
 Taka miniaturka pojedzie razem z nami.
Antigua
 Przy kościele La Merced
Antigua
 Antigua nocą. Dawno nie czuliśmy się tak bezpiecznie jak tu.
Antigua
 Koncerty po zmroku.
Antigua
 No i naturalnie czas na wyżerkę!
 

Garść praktyczna:

> Hostel El Viajero - 100 QZL 2os./do wspólnej łazienki/wi-fi/kuchnia.

 

wroc1 wzor dalej1


Showcases

Background Image

Header Color

:

Content Color

:

Our website is protected by DMC Firewall!