Podróż dookoła świata - Pocztówki z Podróży - blog Sławy i Krzyśka

Szczegóły: Kategoria: 4. Chiny; Odsłony: 5777

7-8 listopada 2012 roku (91-92 dzień)

001

Pandy skaczą niedościgle, pandy robią pandzie figle, czyli byliśmy w rezerwacie pandy w Chengdu. Z tymi figlami to może tak nie do końca, bo to przecież słynne leniuszki są. Nie są temu winne. Po prostu nie mogą być zbyt aktywne bo żywią się mało energetycznym bambusem. Żeby przeżyć pochłaniają około 20 kilogramów zieleniny i to jest ich podstawowe zajęcie w ciągu dnia. W przerwach leżą i śpią, z brzuszkiem do góry, z głowa na dół, na boczku lub bezwładnie zwisają na drzewie. W rezerwacie są też pandzie przedszkola. W czasie naszej wizyty maluchy były już trochę odrośnięte, a właściwie obrośnięte. Rodzą się prawie łyse i dopiero po kilku tygodniach zaczynają przypominać pandy. W kojcu leżały małe biało-czarne kulki i tylko nieznaczne ruchy wskazywały, że to nie maskotki. Oglądamy jeszcze film przyrodniczy o pandach i o sposobach ich rozmnażania w zamknięciu i wracamy do miasta. W samym Chengdu tylko trochę pokręciliśmy się po uliczkach. Odwiedziliśmy monastyr, park i pomnik Mao. Objedliśmy się syczuańskimi przekąskami i z samego rana pomknęliśmy na dworzec.